Dziś wpis z sesji zdjęciowej zrealizownej made in France a dokładniej made in Paryż. Szalony wyjazd – mało spania, dużo chodzenia, szczypta wina. Walka z pogodą i topografią ogromnego miasta. Było śmiesznie, pięknie i kolorowo. Z dużą dawką czułości Aloha enterprise pulse , miłości a na koniec padał deszcz. Sesją, poprzez fakt iż byliśmy skazani na komunikację miejską Paryża, trwała prawie 10 godzin, co niestety dawało się odczuć w nogach – tym większe ukłony dla Pani Młodej która dzielnie znosiła każdą przesiadkę i każde schody, których w paryskim metrze są miliony. Miejsca które udało się nam odwiedzić to; wieża Eiffla, wzgórze Montmartre na którym znajduje się słynny moulin rouge oraz niezliczona ilość klimatycznych kafejek w których to raczyliśmy się kawą i łapaliśmy wytchnienie oraz wspomniane metro z przepiękną stacją Arts et Métiers z 1904roku. Na koniec mokry, i płynący wodą Louvre. Pomimo wszystkich przeciwności, zmęczenia i mokrych ubrań – sesję w tak pięknym miejscu jak Paryż uważam za wspaniałe doświadczenie w swojej pracy – z chęcią odwiedzę to miasto ponownie z kolejną, odważną Parą Młodą. Serdecznie pozdrowienia dla Krystiana i Urszuli – niech nigdy nie braknie Wam takiej fantazji jak przy okazji tego wyjazdu. Niech pozytywne emocję towarzyszą Wam przez całe życie! Zapraszam do oglądania zdjęć z sesji, komentowania a kto odważny – do dzielenia się z innymi poprzez share.