Jesienna sesja ślubna w Beskidach
Nadrabiamy zaległości. Dziś listopadowa sesja Gabrysi i Artura. Było duużo pięknych kolorów – czerwone bluszcze, złote buki, zielony mech i charakterystyczne dla jesieni miękkie światło które uwielbiam. Pod górkę było, z górki było – jak to w górach – no i zimno było jak fiks ;D Szczególnie Pani Młodej ;D Miłego oglądania – komu się podoba – słać dalej!